Margines błędów dla Grupy Azoty Unii już się skończył. Beniaminek jest bardzo blisko spadku z PGE Ekstralig i ten może nastąpić już w niedzielę w rywalizacji z forBET Włókniarzem Częstochowa. Tarnowianie jednak mocno liczą na zwycięstwo nie tylko swoje, ale też Falubazu Zielona Góra, który o jedzie walczyć do Grudziądza. 

Ostatnie dwie kolejki PGE Ekstraligi to czas ostatecznych rozstrzygnięć. Częstochowianie  zajmują obecnie 4. miejsce w tabeli PGE Ekstraligi i mają cztery punkty przewagi nad piątym zespołem Get Well Toruń. Czysto teoretycznie runda-play off może jeszcze uciec zespołowi Marka Cieślaka, ale nawet jeśli drużyna spod Jasnej Góry przegra w Tarnowie to trudno zakładać porażkę Włókniarza w ostatniej kolejce na własnym torze z MrGarden GKM-em Grudziądz. Tym bardziej, że rywali z Torunia czeka teraz arcytrudny mecz we Wrocławiu.

Eksperci twierdzą jednak, że i w niedzielę na torze beniaminka to goście będą faworytem. Za zespołem z Częstochowy przemawia zdecydowanie bardziej wyrównany skład i obecność w nim byłego zawodnika Unii Leona Madsena. Duńczyk tor przy Zbylitowskiej 3 zna więcej niż doskonale. Niewiele brakło, a lider Włókniarza w tym sezonie jeździłby właśnie w tarnowskich barwach. Ostatecznie Madsen wylądował u prezesa Michała Świącika, a prezes Łukasz Sady sięgnął po Nickiego Pedersena.

I to istotnie od postawy trzykrotnego mistrza świata w dużej mierze zależeć będzie przyszłość Grupy Azoty Unii. W rozegranym przed tygodniem meczu w Toruniu błyszczący do tej pory żużlowiec zawiódł, nie wygrywając żadnego ze swoich biegów, a zespołowi z Tarnowa zabrakło jedynie punktu, by z miasta Kopernika wywieźć cenny punkt bonusowy. Teraz tarnowianie pojadą z przysłowiowym nożem na gardle i dodatkowo będą oczekiwać korzystnego rezultatu w Grudziądzu. Jeśli drużyna Roberta Kempińskiego przegra u siebie z Falubazem, a Unia wygra z Włókniarzem w dole tabeli nastąpi przetasowanie i to grudziądzanie będą w najgorszej sytuacji. To tylko pokazuje jak mocna w tym roku jest polska najwyższa klasa rozgrywkowa.

W Tarnowie nastroje są więcej niż bojowe, a o spadku z PGE Ekstraligi nikt w klubie nie chce rozmawiać. Sztab trenerski i sami zawodnicy wierzą nie tylko w pokonanie Włókniarza, ale też wywiezienie punktów z Zielonej Góry. – Wygramy z Częstochową. Trzeba wierzyć do końca, bo wszystko się może zdarzyć – zaznacza junior Unii Patryk Rolnicki.

Mecz Grupa Azoty Unia Tarnów – forBET Włókniarz Częstochowa w niedzielę o 17:00.
Transmisja: nSport+
Pierwszy mecz: 54:36 dla forBET Włókniarza

fot. Sebastian Maciejko

Rate this post

Jesteś offline. Połącz się z siecią i spróbuj ponownie