Speedway podany na tacy niczym świeżo zaparzona kawa o poranku? To zdecydowanie najlepsze do tego miejsce. Zapraszam na ekspresowy przegląd najciekawszych żużlowych informacji. I przy okazji – smacznej kawy! ☕
1. Kacper Woryna w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego opowiada o swoich australijskich wakacjach i… ewentualnej przyszłości. Niewykluczone, że w przypadku braku awansu rybniczan do PGE Ekstraligi gwiazdor ROW-u zmieni klub. Zielona światło obiecał prezes Mrozek. – Jest to prawdą. Bardzo mu na mnie zależy na moim rozwoju. Nasze relacje są jak ojca z synem i na pewno nie będzie mnie blokował. Za rok, jeśli moje wyniki pozwolą, będę chciał wrócić do PGE Ekstraligi. Mam nadzieję jednak, że dokonam tego z ROW-em – powiedział Woryna.
2. Maksymilian Bogdanowicz (nie mylić z Maksimem Bogdanovsem) ma być strzałem w dziesiątkę pierwszoligowego Car Gwarant Startu Gniezno. Choć w ubiegłym roku w barwach TŻ Ostrovii Ostrów Wielkopolski wykręcił średnią 1,065 pkt/bieg (w 9 spotkaniach), to w pierwszej stolicy Polski wierzą w jego talent. Sam zawodnik przekonuje na łamach PS, że z nieudanego sezonu wyciągnął wnioski. – Wiele się przez ostatni sezon nauczyłem. Oczywiście na pewno pozostaje pewien niedosyt. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że do idealnych wyników na torze mi jeszcze bardzo dużo brakuje. Mam przed sobą jeszcze wiele pracy – ocenił.
3. Coraz więcej mówi się o powrocie do systemu KSM. Głos w sprawie zabrał znany komentator Piotr Olkowicz. – Popieram wprowadzenie KSM przede wszystkim jako narzędzia przejściowego na sezony 2019-2020, gdy kluby dostaną ponad milion złotych więcej z tytułu praw telewizyjnych. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że taka decyzja nie sprawi, że już nigdy nie zobaczymy jednostronnych meczów, ale na pewno wpłynie pozytywnie to na jakość ligi – przekonuje na łamach Przeglądu Sportowego. Niestety zdania w temacie są mocno podzielone. Ciągle przeważają głosy, że KSM obniża poziom sportowy ligi, przy czym jednak zwiększa się zaciętość rywalizacji.
Trzeba też pamiętać, że często zwolennicy tego rozwiązania stają się jego przeciwnikiem po bardzo udanym dla siebie sezonie. Wtedy najczęściej klub (np. mistrz Polski) zmuszony jest rozstać się z topowym zawodnikiem. Przykład? Greg Hancock po sezonie 2012, kiedy odszedł z mistrzowskiego Tarnowa.
4. Zaglądamy do kolegów z konkurencji. Na WP SportowychFaktach trzy artykuły redaktora naczelnego. W pierwszym z nich autor wraca do sprawy z Maksymem Drabikiem i wchodzi w polemikę z Robertem Kościechą, który ewidentnie poparł zawodnika:
– Brawo Maksym oby więcej było takich sportowców bo to piszą o nas to jest większości nie prawda a oni sobie wszystko wymyślają i myślą że są pępkiem Świata brawo Ty
– Mają oni (zawodnicy) wpisane w kontrakcie czarno na białym, że rozmowa z mediami jest ich zakichanym obowiązkiem. Jednak dla trenera z papierami, to żaden problem. On to pochwala. Dla niego zachowanie Drabika jest ok. Łamanie regulaminu jest ok. Naprawdę? – pyta ironicznie Dariusz Ostafiński.
5. Sparta Wrocław ma przelać ZKS Stali Rzeszów 60 tysięcy złotych za wypożyczenie Patryka Wojdyły. Ten z kolei ma przelać 25 tysięcy na konto spółki żużlowej, która po sezonie nałożyła taką karę na zawodnika za złamanie regulaminu. W przypadku gdyby junior został w Rzeszowie sankcja miała zostać anulowana. Tak się jednak nie stało, ale opłaty na razie nikt nie zrealizował. Jak informuje portal WP SportoweFakty, wrocławianie chcą wyłożyć pieniądze za zawodnika. Stal z kolei nie chce pieniędzy od klubu, a od żużlowca. Sprawa w toku.
6. Na koniec totalny luzik. Jarosław Hampel po zmianie klubu wziął się za siebie i przestał być pączkiem. LINK. 😃
Dobrego dnia!
Źródło: Przegląd Sportowy, SportoweFakty.pl, Facebook