W niedzielę PGE Ekstraliga odrabiała zaległości. We Wrocławiu BETARD Sparta wysoko pokonała osłabiony brakiem Grigorija Laguty rybnicki ROW, a trzy punkty z Częstochowy wywieźli żużlowcy FOGO Unii Leszno. Kibicowscy Ambasadorzy najlepszej żużlowej ligi świata ocenili występ poszczególnych zawodników i ich przydatność dla swoich drużyn. Skala: 1 (słabo) – 6 (fenomenalnie).
BETARD Sparta Wrocław – ROW Rybnik (56:34)
Rybniczanie przyjechali do stolicy Dolnego Śląska mocno przybici po ciosie jakim była dopingowa wpadka jednego z ich liderów Grigorija Laguty. Bez Rosjanina ROW nie mógł postawić się mocnej i wyrównanej ekipie Rafała Dobruckiego. Nie zawiedli jedynie Fredrik Lindgren, Max Fricke oraz junior Kacper Woryna, który otrzymał od nas najwyższą możliwą ocenę. Podobną notę dostał też bezbłędny tego dnia Andzej Lebedevs. Słabo zaś zaprezentował się Maciej Janowski, ale po sobotnim sukcesie w finale DPŚ, kapitanowi naszej reprezentacji można wybaczyć.
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa – FOGO Unia Leszno (38:52)
Do Częstochowy przyjechała drużyna, legitymująca się najwyższą średnią ocen w meczach wyjazdowych. Po niedzielnej wygranej wartość ta wzrosła do poziomu 3,67. To bezsprzecznie udowadnia jak mocnym zespołem dysponuje trener Piotr Baron. Z kolei częstochowianie to w tej chwili najgorszy zespół pod względem średniej oceny w całej lidze, która obecnie wynosi 2,97. W niedzielę zawiedli liderzy Matej Zagar, Leon Madsen i ciągle będący w dołku Andreas Jonsson. Kibiców spod Jasnej Góry pocieszyć może jedynie fenomenalna forma Rune Holty, najlepszego zawodnika „Lwów” w cały sezonie 2017 (średnia ocen 4,10).
Oceny poszczególnych zawodników są średnią oceną całej redakcji speedwayekstraliga.pl i uwzględniają oczekiwania względem każdego z nich.
Materiał dla speedwayekstraliga.pl
fot. Paweł Wilczyński