Ten kontrakt był jedną z większych niespodzianek ostatnich godzin okresu transferowego. Martin Smolinski w przyszłym sezonie chce wywalczyć miejsce w składzie Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra i nie boi się rywalizacji z najlepszymi. – Nie jestem zbyt daleko od światowej czołówki – powiedział w wywiadzie dla Falubaz TV.
Niemiec powraca do żużlowej elity po wielu latach nieobecności. Ostatni raz w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju pojawił się w 2009 roku, kiedy bronił barw Unibaxu Toruń. – Jestem bardzo zadowolony, że mogę wrócić do polskiej Ekstraligi. Miałem sporo telefonów z polskich klubów, ale zdecydowałem się na Zieloną Górę, także ze względów logistycznych. To wielki klub. Do granicy z Niemcami jest naprawdę blisko, więc moi fani oraz sponsorzy będą mogli przyjechać na zawody – powiedział w rozmowie z klubową telewizją Falubazu.
Wydaje się, że szanse Smolinskiego na regularne występy w ekipie Marka Cieślaka są iluzoryczne, ale nowy zielonogórski nabytek jest pewny swego. – Myślę, że na tą chwilę nie jestem zbyt daleko od światowej czołówki – stwierdził. – Ostatnie dwa miesiące sezonu były dla mnie całkiem dobre. Zmieniłem mój cały warsztat i przesiadłem się na GM-y. To był zupełnie inny sposób jazdy. Wróciłem więc do poważnej rywalizacji. Myślę, że przy dobrym dniu mogę pokonać każdego – dodał.
W sezonie 2017 niemiecki żużlowiec wystąpił tylko w jednym meczu ligowym w Polsce, reprezentując II-ligowy Speed Car Motor Lublin. Dla Smolinskiego przeszłość nie ma jednak większego znaczenia. – Miałem kilka fajnych sezonów startów w Polsce. Lubię się ścigać, więc zobaczymy co wydarzy się w tym roku. Mnie nie interesuje to co było wczoraj. Oczekuję nowych wyzwań i już czekam co przyniesie rok 2018. Skupiam się jak tylko mogę na pracy i dobrym przygotowaniu do nowego sezonu – zapewnił.
Co oprócz polskiej PGE Ekstraligi czeka go w przyszłym roku? – Nie mam jeszcze żadnych planów. Ciągle myślę nad ligą angielską, ale nie wiemy do końca jakie będą przepisy związane z ilością meczów. Na ten moment skupiam się na lidze niemieckiej, polskiej i chcę ścigać się w cyklu Grand Prix na długim torze. To moje trzy główne punkty na sezon 2018.
fot. Zuzanna Kloskowska / źródło: Przeglad Sportowy