W sobotę w Tarnowie odbył się trzeci memoriał Krystiana Rempały. Młodego żużlowca w sportowy sposób wspominali koledzy z toru i wychowankowie Unii. W turnieju zwyciężył przywitany gromkimi brawami Janusz Kołodziej. Z bardzo dobrej strony pokazał się także junior forBet Włókniarza Częstochowa Michał Gruchalski.
– Bardzo dziękuję organizatorom, kibicom i zawodnikom, że po raz trzeci możemy upamiętnić Krystiana. Wierzymy, że ten memoriał zapisze się na dobre w kalendarzu żużlowym – mówiła na prezentacji siostra tragicznie zmarłego żużlowca, Martyna Rempała.
Całkiem niezła frekwencja i kilka naprawdę ciekawych wyścigów – tak w skrócie można opisać sobotnie ściganie przy Zbylitowskiej 3. Rozgrywany w systemie parowym turniej zasadniczy wygrał duet Gruchalski – Niedźwiedź, natomiast w klasie 250cc najlepszym okazał się wychowanek miejscowego UKS Jaskółki Patryk Nater. Największą gwiazdą turnieju był niewątpliwie najlepszy zawodnik niedawno zakończonych finałów PGE Ekstraligi Janusz Kołodziej, który w Tarnowie w dalszym ciągu traktowany jest niczym bohater. Spora porcja braw i skandowanie jego nazwiska jest najlepszym tego dowodem. Zawodnik Fogo Unii Leszno wygrał zmagania indywidualne, choć w fazie zasadniczej dwukrotnie musiał uznać wyższość rywali. Uczestnika cyklu Grand Prix pokonali Daniel Kaczmarek i w ostatniej serii startów Michał Gruchalski, który na torze w Tarnowie czuł się jak ryba w wodzie.
Nie bez powodu wśród obserwatorów pojawiły się głosy o angażu młodego żużlowca z Częstochowy w Unii. Mimo, że Memoriał K. Rempały był turniejem towarzyskim, to 14 zdobytych przez Gruchalskiego punktów musiało zrobić wrażenie na działaczach tarnowskiego klubu. – W PGE Ekstralidze jest na tyle wysoki poziom, że myślę, że zupełnie się do tego nie nadaję jako senior. Bardzo chciałbym zostać we Włókniarzu, ale muszę też myśleć o swojej przyszłości. Z tego powodu lepiej będzie jak po sezonie pójdę ligę, a nawet dwie niżej – oświadczył nie tak dawno na antenie Eleven Sports Gruchalski. Tarnów wydaje się więc dobrą opcją dla obu stron.
Tym samym sezon żużlowy w Tarnowie został zakończony. W klubie już teraz pracują nad składem na kolejny sezon, choć perspektywa walki o najwyższe cele w Nice 1. LŻ ciągle jest oddalona ze względu na coraz ciemniejszą wizję remontu Stadionu Miejskiego. W drużynie pozostanie na pewno Daniel Kaczmarek (sam zawodnik już to potwierdził).
fot. Janusz Tokarski