Jeśli ktokolwiek mógł zagwarantować pierwsze ligowe punkty zespołowi MOJE BERMUDY Stali Gorzów, to bez wątpienia tym człowiekiem jest mistrz świata Bartosz Zmarzlik. Lider zespołu Stanisława Chomskiego w niedzielnym meczu z Motorem Lublin był niepokonany, a dzień później zdobył 15 punktów w powtórzonej konfrontacji z ELTROX Włókniarzem Częstochowa. Dla graczy posiadających Zmarzlika w składach Eliga Manager oba wyniki były jak wygrana na loterii.

Ostatnie dwa spotkania gorzowskiej MOJE BERMUDY Stali i kosmiczne zdobycze Zmarzlika wyciągnęły go na 4. miejsce najskuteczniejszych zawodników w całej PGE Ekstralidze, a sama forma mistrza świata sugeruje, że staje się on kluczowym elementem każdego składu w eligowej rywalizacji. W ostatnim okienku transferowym KSM Zmarzlika wynosił „jedynie” 8,42, podczas gdy obecnie już ma wartość 9,33. Analogiczna sytuacja miała miejsce z Martinem Vaculikiem, obecnie najpewniejszym i najskuteczniejszym zawodnikiem w PGE Ekstralidze. Mając tych dwóch żużlowców w swojej drużynie, każdy menedżer może spać spokojnie.

Mimo dwóch porażek wspomnianego wyżej ELTROX Włókniarza Częstochowa dużą zdobyczą punktową może pochwalić się lider drużyny Leon Madsen. Duńczyk w meczach z RM SOLAR Falubazem Zielona Góra i MOJE BERMUDY Stalą Gorzów wywalczył 24 oczka, co z pewnością miało wpływ na ogólny wynik niejednego zespołu w menedżerskiej rozgrywce. Oprócz już wspomnianych żużlowców wysoką formę w dalszym ciągu prezentują Emil Sayfutdinov (14 pkt.), Artem Laguta (14 pkt), czy jego starszy brat Grigorij Laguta (13 pkt.). Patrząc w najbliższą przyszłość trudno przypuszczać, że któryś z nich gwałtownie obniży loty, więc opcji ich wytransferowania żaden gracz nie powinien brać pod uwagę.

Inaczej może być z zawodnikami, którzy w ostatnim czasie zredukowali swoje zdobycze punktowe. Największym zaskoczeniem ostatnich dni jest na przykład Robert Lambert, który w pierwszej części sezonu PGE Ekstraligi zadziwiał wszystkich i na każdym torze. Jednak gdzieś po sukcesie w SEC, Brytyjczyk już nie jest aż tak skuteczny, choć trzeba przyznać, że punkty żużlowca PGG ROW-u Rybnik dalej są istotną częścią wyniku zarówno beniaminka ligowego zestawienia, jak i zespołów w Eliga Manager. W piątkowym meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz Lambert zdobył 8 punktów, ale aż w siedmiu biegach. Słabiej niż zwykle punktowali także Jason Doyle (2 pkt i 8 pkt.), Rafał Karczmarz (2 pkt.), Bartosz Smektała (2 pkt.), czy wreszcie Krzysztof Kasprzak, który po trzech oczkach wywalczonych w niedzielę, w poniedziałkowym meczu już nie wystąpił. Zastąpił go Szymon Woźniak i zdobył jakże cenne dla gorzowian 10 punktów.

Na koniec krótko o instytucji „gościa”, który w drugiej części sezonu jest istotnym elementem całej rozgrywki. Jak ważnym ogniwem dla gorzowskiej MOJE BERMUDY Stali stał się Jack Holder wie już każdy przeciętny nawet „zjadacz żużla”. Warto w tym miejscu zauważyć, że gracze muszą być czujni i umieć potrafić przewidywać za kogo trener Chomski wstawi młodszego z braci Holderów. Na dziś wydaje się, że w odstawkę pójdzie Krzysztof Kasprzak, ale co będzie dalej?

Bardzo ciekawa i nurtująca dla wirtualnych menedżerów jest sytuacja w grudziądzkim MRGARDEN GKM-ie. Po zakontraktowaniu w roli „gościa” Krystiana Pieszczka i słabej, a wręcz bardzo słabej dyspozycji Przemysława Pawlickiego i Krzysztofa Buczkowskiego, niemal obowiązkowa staje się wymiana obu panów w składach na kolejną rundę spotkań, jeśli nie absolutne skorzystanie z najbliższego okienka transferowego. Tak właśnie będzie w moim zespole, do którego (pełni nadziei na odrodzenie) zakontraktowałem Buczkowskiego. Teraz jednak jego wymiana w teamie rafalmartuszewskicom staje się koniecznością.

Najlepsi w 9. rundzie:
1. Cebulaki 89 pkt.
2. Bolki i lolki 87 pkt.
3. Pila 2020 87 pkt.

Najlepsi w Eliga Manager:
1. Black Lions 655 pkt. / 18 pkt.
2. Pat97 637 pkt. / 18 pkt.
3. Łukizg 627 pkt. / 18 pkt.

fot. Radek Kalina / speedwayekstraliga.pl

Rate this post

Jesteś offline. Połącz się z siecią i spróbuj ponownie