W niedzielę poznamy uczestników wielkiego finału PGE Ekstraligi. Rewanżowe mecze półfinałowe rozegrane zostaną na torach dwóch najlepszych ekip sezonu zasadniczego i jednocześnie faworytów do awansu. Czy jednak w obliczu kontuzji, której podczas brytyjskiej rundy Speedway Grand Prix doznał Tai Woffinden, zespół FOR NATURE SOLUTIONS KS APATOR Toruń w rywalizacji z BETARD SPARTĄ Wrocław może sprawić niespodziankę? Na kogo w tej rundzie spotkań postawić w grze Eliga Manager?
Wrocławianie w rewanżowym meczu z FOR NATURE SOLUTIONS KS APATOREM będą musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Taia Woffindena. Wielu komentatorów spodziewało się więc, że pod numerem 16. zobaczymy rozpędzonego ostatnimi tygodniami Bartłomieja Kowalskiego, juniorską lokomotywę BETARD SPARTY. Sztab szkoleniowy zdecydował jednak, że na to spotkanie powoła rodaka byłego mistrza świata, Charlesa Wrighta. Dla Brytyjczyka będzie to więc debiut w PGE Ekstralidze. Wobec absencji jednego ze swoich liderów, drużyna Dariusza Śledzia musi liczyć na dobrą postawę pozostałych: Artema Laguty, Piotra Pawlickiego, Daniela Bewleya, czy będącego w ostatnim czasie pod formą Macieja Janowskiego. Na to samo liczą także wszyscy gracze Eliga Manager, którzy mają kogoś z wymienionych wyżej panów w swoim składzie. Wielu z nich oczekuje dobrych rezultatów zawodników gości. W gazie jest najlepszy zawodnik torunian, Emil Sajfutdinow, więc o jego zdobycz punktową wszyscy wirtualni menedżerowie raczej powinni być spokojni. Kibice z kujawsko-pomorskiego liczą natomiast na dobry mecz w wykonaniu Roberta Lamberta, czy Patryka Dudka. Języczkiem u wagi może być postawa Wiktora Lamparta. Jeśli wychowanek rzeszowskiej Stali będzie mocnym ogniwem swojej drużyny, to kwestia awansu wcale nie musi być rozstrzygnięta szybko. Do tego jednak droga kręta i długa.
W drugim meczu półfinałowym sprawa wydaje się bardziej oczywista. PLATINUM MOTOR Lublin podejmie na swoim torze pogubiona ekipę Lecha Kędziory. TAURON WŁÓKNIARZ Częstochowa przegrał pierwszy mecz u siebie aż osiemnastoma punktami, więc awans tej drużyny do finału PGE Ekstraligi można rozpatrywać jedynie w kategoriach cudu. Tym bardziej, że gospodarze niedzielnego meczu są obecnie zespołem kompletnym. Każdego spośród seniorskiego składu lublinian stać jest na wynik bliski kompletu, a i Mateusz Cierniak o taką zdobycz punktową jest w stanie powalczyć. Ważną informacją dla graczy Eliga Manager jest fakt, że do składu wraca Jack Holder, więc Australijczyka należy uwzględnić w awizowanym zestawieniu gry w aplikacji mobilnej PGE Ekstraligi. Oczywistą kwestią jest fakt, że TAURON WŁÓKNIARZ podejmie rękawicę. Wszak pieniądze leżą na torze, a każdy z zawodników posiada spore ambicje sportowe, by pokazać się z jak najlepszej strony i niejednemu z liderów PLATINUM MOTORU wyrwać cenne punkty. Gracze najpewniej mogą liczyć na duński duet częstochowian: Leon Madsen i Mikkel Michelsen. Ten drugi mimo, że nie prezentuje formy optymalnej, to tor w Lublinie zna doskonale. Można także założyć, że obaj wystąpią w sześciu biegach ze względu na możliwe rezerwy taktyczne. Wytrawni gracze z pewnością będą chcieć to wykorzystać.
fot. Ewelina Włoch-Wrońska