W piątek rozpoczynamy 2. rundę spotkań w PGE Ekstralidze, a dzień później także w Metalkas 2. Ekstralidze. Analogicznie do rywalizacji przystępują wszystkie teamy zbudowane w grze Eliga Manager. Termin zgłoszenia awizowanego składu mija w piątek o 16:00.
Z pewnością niektóre zespoły będą musiały dokonać korekt w składach. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę absencję Janusza Kołodzieja, lidera FOGO Unii Leszno, która w piątek zmierzy się na Motoarenie z KS Apatorem Toruń. Wychowanek tarnowskiej Unii ma za sobą dobry występ przeciwko TAURON Włókniarzowi Częstochowa (13 punktów), lecz sztab szkoleniowy wraz z zawodnikiem podjęli decyzję, że najlepszym dla Kołodzieja będzie odpoczynek i regeneracja sił. Do składu KS Apatora wraca natomiast Wiktor Lampart, zawodnik U24, którego forma ligowa cały czas jest zagadką.
Inną niewiadomą dla sporej liczby graczy może być forma tych, którzy uchodzą za liderów, a w pierwszej kolejce zwyczajnie zawiedli. Maciej Janowski, Tai Woffinden, czy choćby Maksym Drabik to zawodnicy mający sobie i kibicom coś do udowodnienia po ostatnim weekendzie. Cała trójka rywalizować będzie w niedzielę w spotkaniu TAURON Włókniarza Częstochowa z BETARD Spartą Wrocław.
2. rundę w PGE Ekstralidze uzupełnią mecze ORLEN OIL Motor Lublin – EBUT.PL Stal Gorzów Wlkp. (piątek 20:30) oraz NOVYHOTEL Falubaz Zielona Góra – ZOOLESZCZ GKM Grudziądz (niedziela, 19:15).
W Metalkas 2. Ekstralidze największą niewiadomą jest występ Gleba Chugunowa. Zawodnik ARGED MALESA Ostrovii po upadku w meczu z ABRAMCZYK Polonią Bydgoszcz uskarżał się na ból barku, a samego spotkania nie dokończył. Żużlowiec znalazł się w awizowanym przez trenera Mariusza Staszewskiego składzie, lecz gracze Eliga Manager przy tego typu sytuacji zwykle powinni zachować ostrożność. Na najciekawszą rywalizację na drugim szczeblu rozgrywkowym zapowiada się niedzielne starcie CELLFAST Wilków Krosno i wspomnianej już wcześniej ekipy z Bydgoszczy. Oba zespoły wygrały swoje pierwsze mecze, więc spotkanie w Krośnie nie bez powodu uchodzi za hit kolejki. Wśród zawodników, którzy zwracają na siebie uwagę w kontekście gry jest Jonas Seifert-Salk. Duńczyk ma być jedną z podpór ekipy z Podkarpacia, ale w Gdańsku zdobył jedynie 4 punkty. Czy wirtualni menedżerowie dadzą mu szansę w kolejnej serii spotkań?
Wielkie emocje już od piątku.
fot. Jan Kwieciński
Zobacz też: