Startujemy z 9. rudną PGE Ekstraligi i jednocześnie dziewiątą odsłonę zmagań w Eliga Managerze. Lider klasyfikacji generalnej, ekipa TheWinner ma na swoim koncie już 572 punkty, choć rywale mocno depczą jej po piętach, więc niewykluczone, że po niedzieli będziemy mieć nowego lidera. Co nas czeka w ten weekend?
Piątek to rywalizacja lidera rozgrywek BETARD SPARTY Wrocław z autorami jednej z największych sensacji nie tylko ubiegłego tygodnia, lecz w ogóle rundy zasadniczej do tej pory. ZOOLESZCZ GKM Grudziądz nie dość, że wysoko wygrał w niedzielę z PLATINUM MOTOREM Lublin, ale też zgarnął punkt bonusowy. W kontekście rywalizacji w Eliga Manager warto zwrócić uwagę na kapitalną dyspozycję Maxa Fricke, który obecnie jest zdecydowanym liderem teamu Janusza Ślączki, a przy stosunkowo niskim KSM w grze (6,20) bardzo szczęśliwym wyborem wśród graczy.
Niemniej jednak to wrocławianie będą faworytami tego meczu i w zasadzie każdy zawodnik tej drużyny może solidnie zapunktować. W drugim piątkowym starciu CELLFAST WILKI Krosno powalczą z będącym w gazie zespołem EBUT.PL STAL Gorzów Wlkp. Tu najpewniejszymi ogniwami wirtualnych drużyn będą najpewniej Martin Vaculik, Anders Thomsen, czy Szymon Woźniak. Gorzowskie trio bardzo dobrze radzi sobie w ostatnich tygodniach, więc o ich postawę pewnie można być spokojnym. Solidnie może zapunktować tez Jason Doyle, tym bardziej, że może on otrzymać też dodatkowy bieg z uwagi na rezerwę taktyczną.
Niedziela to rywalizacje TAURON WŁÓKNIARZ Częstochowa – FOGO UNIA Leszno oraz PLATINUM MOTOR Lublin – FOR NATURE SOLUTIONS KS APATOR Toruń. Z punktu widzenia gry istotna będzie forma Janusza Kołodzieja, który wycofał się przecież w trakcie meczu #LESGOR z dalszej rywalizacji, a w czwartek podczas rzeszowskiej rundy Canal+ Online IMP, jak sam przyznał, borykał się z problemami sprzętowymi. Interesująca będzie też odpowiedź mistrzów Polski z Lublina na klęskę w Grudziądzu. Ból głowy niektórym wirtualnym managerom sprawili Fredrik Lindgren, czy Jack Holder, którzy przy Hallera 4 wyglądali bardzo mizernie. Teraz czas na rehabilitację, choć przeprawa z ekipą Patryka Dudka i Roberta Lamberta do łatwych i przyjemnych z pewnością nie będzie.
fot. Darek Ryl