Sezon 2017 Kenneth Bjerre spędził na zapleczu PGE Ekstraligi i w znacznym stopniu przyczynił się do szybkiego powrotu drużyny GRUPY AZOTY Unii Tarnów do najwyższej klasy rozgrywkowej. Tymczasem kończący się rok znów nie okazał się łaskawym dla beniaminka i ten ponownie opuszcza żużlowe salony. Tym razem jednak już bez swojego kapitana. – Chcę rywalizować z najlepszymi – mówi wprost duński żużlowiec, z którym rozmawialiśmy na tegorocznej Gali PGE Ekstraligi.
Podsumowując całą kampanię 2018 Kenneth Bjerre nie może być zadowolony. Zadaniem ekipy prowadzonej przez Pawła Barana było utrzymanie się w PGE Ekstralidze, a Duńczyk był jednym z ważniejszych ogniw realizacji tego planu. – Moim głównym celem jako kapitana drużyny było utrzymanie miejsca w PGE Ekstralidze dla Tarnowa. Było blisko, bo tak naprawdę do 13 biegu w Zielonej Górze przeciwko Falubazowi wydawało się to jeszcze całkiem realne. Mogliśmy być nieco lepsi i bardziej przekonywujący. Zabrakło nieco zwartości w naszej drużynie. Kiedy jedni z nas jechali dobrze, inni spisywali się słabiej – przypomina Bjerre.
W efekcie to właśnie tarnowski zespół w przyszłym sezonie będzie rywalizował na zapleczu PGE Ekstraligi. Unia będzie musiała radzić sobie bez swojego dotychczasowego kapitana, który jasno daje do zrozumienia, w której lidze odnajduje się najlepiej. – Ostatnim razem powiedziałem, że zrobię to tylko raz, żebyśmy wrócili z Tarnowem do żużlowej elity – wspomina. – Jak się okazało, wtedy o awansie przesądził ostatni bieg w finale z gdańskim Wybrzeżem, więc to tylko potwierdza, że awansować do PGE Ekstraligi wcale nie jest łatwo. To ciężkie zadanie, ja jednak nie czuję się pierwszoligowym zawodnikiem i chcę rywalizować z najlepszymi – przekonuje 34-letni żużlowiec.
[the_ad id=”1998″]
Bjerre przyznaje również, że bardzo podoba mu się sposób w jaki w Polsce kończy się żużlowy sezon. – To na pewno bardzo przyjemny sposób. Wszyscy jeszcze raz mogą się ze sobą spotkać: zawodnicy, czy nawet całe drużyny. Tym razem nie musimy rywalizować – stwierdza z uśmiechem opisując tegoroczną Galę PGE Ekstraligi. Czy w jego ojczyźnie organizuje się podobne spotkania? – W Danii nie mamy takiej uroczystości związanej stricte ze speedwayem. Co prawda jest podobna impreza na koniec sezonu, lecz zbierają się na niej także przedstawiciele innych dyscyplin i podobnie jak na Gali PGE Ekstraligi nagradzane są różne osoby. Nie ma jednak gali typowo związanej z duńską ligą żużlową – opowiada.
W listopadzie najprawdopodobniej poznamy nowy klub, którego barwy będzie reprezentował Kenneth Bjerre. Wkrótce potem Duńczyk będzie regenerował siły przed kolejnym sezonem. – Mam zaplanowane wakacje w grudniu. Przed tym będzie czas na załatwienie wszystkich spraw związanych z przyszłorocznymi startami. Później jednak czas na odpoczynek i przede wszystkim czas dla mojej rodziny – kończy reprezentant Danii.
fot. Łukasz Trzeszczkowski / Speedway Ekstraliga