Po mojemu (5): żużlowiec, człowiek ze stali

Od wielu lat mamy nieodparte wrażenie, że żużlowcy leczą się jakoś inaczej. Szybciej, sprawniej i niemal bezboleśnie. Nie bez przyczyny tytuł tego felietonu nawiązuje do stopu żelaza z węglem, wszak często zdarza się, że i przecież stopy żużlowca są mocno pokiereszowane. Można też śmiało łączyć ten tekst z komiksowym bohaterem […]
Po mojemu (4): na co choruje Get Well Toruń?
Po mojemu (3): Wrocław wszedł falstartem w prima aprilis
Po mojemu (2): ogień krzepnie, blask ciemnieje, Grisza zapewnia

Co prawda jest już długo po świętach, ale jedną z moich ulubionych kolęd jest cudowna „Bóg się rodzi”. Zestawienie oksymoronów w tym lirycznym arcydziele: moc truchleje, ogień krzepnie, blask ciemnieje mogłoby bez problemu urozmaicić jeszcze jedno – Grisza zapewnia. Co prawda jest już długo po świętach, ale kibice w Lublinie […]
Po mojemu (1): Start Gniezno wjeżdża na wyższy poziom wtajemniczenia

Było gdzieś przed świętami. Napisał do mnie przedstawiciel sponsora tytularnego gnieźnieńskiej ekipy. Zresztą nie tylko do mnie, bo do wielu innych osób piszących i gadających o żużlu też. Jak wówczas wspomniał, chodziło o akcję, którą Firma wraz z klubem Start Gniezno zamierzali wdrożyć w życie. W tym tygodniu słowa przeszły […]