Po mojemu (16): czas wyciągnąć wnioski, odc. 4520

Źle to wszystko wyglądało. Chyba nawet największy analityk żużlowych historii musiał niejednokrotnie drapać się po głowie. Podczas gdy widzowie czekali na restart spotkania w Grudziądzu, na torze traktorzysta przesiadał się z traktora na polewaczkę i odwrotnie. Brakowało jedynie przyspieszonego tempa i ścieżki dźwiękowej z Benny Hilla. A sędzia? Sędzia to […]

Apator wygrał, bo ma zespół ekstraligowy. GKM potrzebuje wstrząsu

fot. Paweł Wilczyński

Pod względem emocji ten weekend należał do eWinner 1. Ligi Żużlowej. Głównie dlatego, że w PGE Ekstralidze rozegrano tylko jedno, w dodatku jednostronne widowisko w Lublinie. Motor nie dał szans gościom z Grudziądza, którzy dziś potrzebują solidnego wstrząsu, bo ich jazda – szczególnie na wyjazdach – wygląda coraz bardziej dramatycznie.

Po mojemu (15): Stal bez prądu, stadionu i z kłopotami

Co wiemy po ostatnim żużlowym weekendzie? Na pewno tyle, że bez prądu żużla nie da się zorganizować, a właśnie energia elektryczna stała się głównym tematem 4. rundy spotkań w najlepszej żużlowej lidze świata. W lidze, którą przecież w pozytywną energie zaopatruje dość solidna spółka energetyczna. Mimo wyraźnej przerwy w dostawie […]

Oto jest dzień!

263 dni. W przybliżeniu 6332 godziny minęły od ostatniego biegu w finale PGE Ekstraligi 2019. To zdecydowanie najdłuższa przerwa w rozgrywkach żużlowych za życia większości z nas. Miejmy nadzieję, że ostatnia. Dziś jest ten dzień, dziś wraca najpiękniejszy sport pod słońcem, dziś znowu większość z nas dopadną dreszcze, a podcienienie […]

Po mojemu (13): Była zima i jej nima

Czas biegnie nieubłaganie, choć kiedy przyszło mi usiąść do napisania tego tekstu ciągnął się on niesłychanie, zupełnie jak oczekiwanie na tego cholernego koronawirusa. Dosłownie. Nie ukrywam – trochę przez te kilka miesięcy zardzewiałem, żużlowe myślenie się przestawiło i chyba dopiero ryk warczących motocykli obudzi we mnie zapał do sportu w […]

Okiem redaktora: Trzeba się wybić! Ponad przeciętność!

Jestem pewien, że niejeden żużlowy kibic zawiesił oko na niedawnym meczu piłkarskim Polaków ze Słoweńcami. Dla wielu z nich największą atrakcją nie była jednak bieganina po boisku i bokserska wymiana gol za gol w wykonaniu obu reprezentacji, ale śledzenie social mediów, gdzie kolejni żużlowcy chwalili się swoją obecnością na Stadionie […]

Po mojemu (11): fajnie, że Rzeszów wraca. W Tarnowie sezon polowania na buldożery

Dobre wieści z Rzeszowa nie mogą przejść niezauważone. W stolicy Podkarpacia nie tylko udało się przywrócić ligowy żużel do stanu używalności, ale też zmontować całkiem przyjemną dla oka ekipę. A przecież doskonale wiadomo, że speedway na południu Polski ma ciężej i jakoś tak zawsze pod górkę. Z różnych względów.

Jesteś offline. Połącz się z siecią i spróbuj ponownie